Cała prawda o chemii

Osoby, które posiadają własne ogródki warzywne doskonale wiedzą, że wyhodowanie własnych warzyw i owoców to bardzo absorbujące zajęcie. Wschodzące rośliny trzeba obserwować, czy nie zaczynają chorować, czy nie pojawiły się mszyce, trzeba pielić chwasty. Podobnie często drzewka owocowe są atakowane przez rozmaite pasożyty i szkodniki. Dbanie o ogród czy działkę, to można powiedzieć zajęcie na pełen etat. Powszechnie panuje przekonanie, że to, co wyhodujemy sami jest najzdrowsze, bezpieczne i bez tak zwanej chemii. Jednak, czy faktycznie nie używamy żadnych chemicznych oprysków? Wprawdzie we własnych ogródkach warzywnych nie stosujemy środków przyspieszających wzrost warzyw, poprawiających ich kolor czy kształt. Jednak, żeby nie stracić plonów i chronić się przed szkodnikami, grzybami czy pleśnią musimy skorzystać z oprysków chemicznych. Czasami nawet używamy takich oprysków profilaktycznie. Przy ich stosowaniu należy zachować daleko idącą ostrożność. Zazwyczaj producent danego środka określa czas, w którym oprysk jest aktywny i jak długo nie powinniśmy spożywać nic, co było pryskane. Nieprzestrzeganie tych zaleceń może doprowadzić do groźnego zatrucia. Jeśli musimy skorzystać z takich preparatów poszukamy tych, które w jak najmniejszym stopniu szkodzą ludziom, owadom i zwierzętom.

[Głosów:0    Średnia:0/5]