Nawadnianie naszego przyszłego ogrodu
Najlepiej w sposób naturalny, niech deszcz podlewa. Niestety, nasz ogród to kosztowna inwestycja, powód do dumy właściciela i zazdrości sąsiadów i znajomych. Tym nie wytłumaczymy, że trawnik, dzisiaj żółty z powodu miesięcznej suszy, zaraz po rozpoczęciu opadów (najdalej trzeciego dnia) będzie znowu zielony. Nie dopowiada nam też, odpoczynek w czasie upałów na suchej trawie. Dlatego dbamy o naszą trawę ile możemy. Żebyśmy mogli więcej, przy organizacji nawadniania musimy pamiętać paru ważnych faktach. Ogród można podlewać przy użyciu wody kupowanej, zbieranej lub wydobywanej. Woda kupowana od zakładu komunalnego obsługującego naszą miejscowość będzie tańsza jeżeli zamontujemy sobie oficjalny licznik ogrodowy i nie nalicza nam opłaty za ścieki w cenie za wodę do ogrodu. Woda zbierana wymaga inwestycji w zbiorniki do gromadzenia deszczówki oraz systemu pompowego do jej rozprowadzania. Woda czerpana wymaga wybudowania ujęcia wody. Jak zawsze wszystko zależy od zasobności naszego portfela i dobrej kalkulacji kosztów. I trzeba pamiętać, że system nawadniania zastosowany w naszym ogrodzie stawia wymagania co do jakości używanej do podlewania wody. Dlatego rozważne podejmowanie decyzji jest istotne z punktu widzenia uzyskanej satysfakcji z zastosowanego rozwiązania. Proszę pamiętać zawsze można nie podlewać ogrodu.